Jak już wielokrotnie wspominaliśmy, jesień podpowiedziała nam wile pomysłów na ciekawe i fajne zajęcia, uroczystości oraz wycieczki plenerowe, o których w dzisiejszej relacji właśnie będzie mowa.
Nie trudno jest się zorientować, że bez względu na pogodę, sporo czasu poświęcamy spacerom i zabawom na świeżym powietrzu. Wystarczy uważnie popatrzeć na nasze ubranka, a szybko zorientujecie się, że po parkowych – i nie tylko, alejkach spacerowaliśmy od dawna. Rozpoczęliśmy od zbierania żołędzi na jednym ze spacerów na Plantach. Było ich tam mnóstwo, ale nasze kieszonki niestety mają ograniczoną pojemność. Mimo to udało nam się przynieść ich do przedszkola całkiem sporo. Wykorzystaliśmy je podczas zabaw matematycznych, a włączając się do akcji zorganizowanej przez Urząd Miejski, 1 kg ( bo tylko taką ilość mogła przekazać każda placówka), osobiście przekazaliśmy pracownikom Akcentu ZOO. Podczas spacerów obserwowaliśmy przyrodę i zmieniającą się barwę liści na drzewach. Przyglądaliśmy się również jesiennym kwiatom podczas wycieczki do Rodzinnego Ogrodu Działkowców. W tym miejscu jesień zawsze wygląda imponująco. Cisza tu i spokój. Śpiew ptaków uroczo komponuje się z szelestem liści. Tu i tam różnymi odcieniami fioletu mieniły się lawenda i mini asterki. Wytężając wzrok, poszukiwaliśmy dorodnych dyń, ale chyba przyszliśmy za późno, bo nie było już ani jednej. Za to z tygodnia na tydzień, w parku przybywało kolorowych liści. Chodzenie po szeleszczących liściach nie tylko małym Myszakom sprawia przyjemność.
Towarzystwo uroczych wiewióreczek i ich niespożyta energia w połączeniu z przebijającymi się przez konary drzew promykami słońca, jest cudowną formą relaksu dla każdego. Można się poganiać, przytulić do drzewa, zrobić bukiet z liści jak i poznać troszkę historii. W naszym parku jest bowiem wiele pomników. Przy jednym z nich zapaliliśmy symboliczny znicz, zachowując ciszę i skupienie, tak jak na małych patriotów przystało.
To już końcówka jesieni. Wykorzystajcie ją na wspólne, rodzinne spacery.
Z jesiennym pozdrowieniem – „Myszaki”