Malutkie Troskliwe Misie coraz lepiej radzą sobie w Tęczowym. Krok po kroku wchodzą w niezwykły przedszkolny świat, w którym każdy dzień przynosi coś ciekawego. Tak jak na przykład tydzień, gdy zgłębialiśmy temat higieny i czystości osobistej. Ponieważ Misiaki robiły to bardzo sumiennie, a do „zagadnień” toalety, mycia rąk i innych łazienkowych spraw podeszły z wielkim zainteresowaniem i aktywnością, zapadła decyzja, by 20 września przyjąć je do Klubu Czyścioszka. Warto wspomnieć, że w tym dniu przypadały też inne bardzo ważne wydarzenia: Ogólnopolski Dzień Przedszkolaka oraz akcja Sprzątanie Świata. Szykowała się więc Misiakom spora kumulacja atrakcji.
Obchody, jak na Dzień Przedszkolaka przystało zaczęły się od gromkiego „Sto lat” w wykonaniu misiowych pań. Może jeszcze nie wszystkie małe Misie rozpiera duma z faktu bycia przedszkolakiem, ale widać było, że taki początek świętowania bardzo się im spodobał. Potem z koszyka wyskoczyły nasze przybory toaletowe i zgotowały Misiakom wesołe powitanie. Zapytały też dzieci, czy chcą być przyjęte do Klubu Czyścioszka. Gotowość była ogromna! Podsycała ją jeszcze duża torba kryjąca niespodzianki dla nowych członków klubu. Najpierw jednak Misiaki musiały udowodnić, że są „czyścioszkami”. Każdy z naszych „łazienkowych” znajomych miał dla nich zadania. Za ich poprawne wykonanie maluszki mogły otrzymać punkt w postaci ręczniczka. Panna Szczoteczka zażyczyła sobie recytacji wiersza i wykonania piosenki o myciu rąk. Szczęściem mieliśmy taki występ w zanadrzu. Potem chętni śmiałkowie zademonstrowali wzorcowe mycie rąk z przestrzeganiem kolejnych etapów. Nie dali się nawet rozproszyć mydełkom w kształcie misia. Gdy panna Szczoteczka zaliczyła nam swoje zadania, do akcji wkroczyła pani Szczotka. Ona też poddała Troskliwe Misie próbie. Przedstawiła nam całą rodzinę różnych szczotek i poprosiła o odgadnięcie do czego służą. Kto wcześniej uważał na zajęciach, nie miał z tym żadnych problemów. Od pani Szczotki dzieci dostały jeszcze jedno zadanie. Musiały ją przekonać, że potrafią dbać o wygląd swoich włosów. W ruch poszły szczotki, grzebienie oraz lusterka. Wspaniałe fryzury świadczyły o tym, że i to zadanie zostało zaliczone. Przyszła więc pora na zadania pana Spryskiwacza. Polecił on dzieciom określić temperaturę wody w każdej z miseczek i oznaczyć ją odpowiednim kolorem: ciepłą- czerwonym, zimną- niebieskim. Wystarczyło sobie przypomnieć, czego uczyliśmy się na wcześniejszych zajęciach i zadanie zostało bezbłędnie wykonane. Na koniec swoje warunki przyjęcia do Klubu Czyścioszka przedstawiła nam pani Chusteczka do Nosa. Misiaki musiały udowodnić, że potrafią korzystać z chusteczek higienicznych. Może nie wszystkim udawało się porządnie wyczyścić nosek, ale pobawić się z chusteczką i owszem. Pani Chusteczka do Nosa w ramach oszczędności zaproponowała dzieciom upranie użytych chustek higienicznych, by mogły im jeszcze posłużyć. To był oczywiście podstęp, ale Misiaki niedawno na zajęciach zrobiły taki eksperyment i już wiedziały, że papierowych chusteczek się nie pierze! Jedynie te z materiału, ale kto dziś takie pamięta? Chyba tylko misiowe panie. W każdym razie testowanie Troskliwych Misiów przez przybory toaletowe dobiegło końca i zakończyło się sukcesem. Nastąpiła długo oczekiwana chwila: przyjęcie Misiaków do Klubu Czyścioszka. Wreszcie poznaliśmy też zawartość tajemniczej torby – były w niej kolorowe gąbki kąpielowe w kształcie misia. Otrzymanie takiej gąbki przypieczętowało przynależność do klubu. Potem był finał z panią Suszarką, tańcami wśród baniek mydlanych i przyjęciem ze smakołykami przyjaznymi dla ząbków.
Jeśli myślicie, że taka ilość atrakcji zmogła Troskliwe Misie to się mylicie. W tym dniu wypadała przecież akcja Sprzątanie Świata. Nie mogliśmy zostać na nią obojętni. Zaopatrzeni w worek na śmieci, zmiotki, grabki i ściereczki ruszyliśmy porządkować nasz plac zabaw, ale o tym już w kolejnym odcinku. Nasze kochane Czyścioszki – jesteśmy z Was dumne!
Misiowe panie