Jak co roku, szybkim krokiem przyszły Święta Bożego Narodzenia. Długi czas oczekiwania i atmosfera przygotowań sprawiły, że z wielką ochotą przygotowaliśmy jasełka w grupach dzieci niepełnosprawnych. Nasze dzieci zawsze z wielkimi emocjami poddają się magii Świąt. Tak też i w tym roku13 grudnia wśród dzieci zapanował radosny, świąteczny nastrój. Do przedszkola przybyli zaproszeni goście- rodzice i rodzeństwo naszych podopiecznych, by wspólnie uczcić boże Narodzenie. Wszyscy zaopatrzeni w aparaty fotograficzne, nastawieni na niezwykłe przeżycia, w wielkim skupieniu oczekiwali na świąteczny spektakl.
Jasełka w naszym przedszkolu , to nie tylko przedstawienie, to wydarzenie o szczególnym charakterze, gdyż nasi mali aktorzy, to dzieci niepełnosprawne, pełne wrażliwości i chęci współdziałania. To one po wielu próbach, przygotowaniach rekwizytów, strojów i całym tym przedświątecznym zamieszaniu, pokazały , jak cierpliwie i z wielką ochotą potrafią uczestniczyć w próbach , a potem odważnie i pięknie wystąpić przed tak ważną publicznością – najbliższymi. W naszym przedstawieniu każdy aktor ma wyjątkowe miejsce. Nie ma ról głównych, bo każdy ma do spełnienia ważną rolę. Czy to król, aniołek, czy pastuszek- każdy jest niezwykły i ważny. A przepiękna muzyka, dekoracje, stroje i rekwizyty stanowią świąteczne tło dla naszych małych aktorów. No i ta jemioła, co przyciąga wzrok!.Oj cos się będzie działo… Zaczyna się.
Mrok , jemioła, anioły, a potem światło- to wszystko rozpoczyna wielki spektakl Bożego Narodzenia. Prześliczne anioły krzątają się w wielkim zamieszaniu. Niecierpliwie spoglądają w niebo- widać, że na coś czekają. A jemioła „cicho szepcze” ,że już, że nadchodzą. To wchodzi Józef z Maryją w poszukiwaniu miejsca w gospodzie. I nagle przenieśliśmy się do Betlejemskiej Groty, by przeżyć ten niezwykły czas razem ze Świętą Rodziną.
W Betlejem dzieją się rzeczy niezwykłe. W ubogiej stajence narodził się Syn Boży .W tym poniżeniu, w tym uniesieniu anioł kołysze maleńkie dzieciątko, rozmyślając nad ubóstwem tych narodzin.
Piękna, wyciszona Maryja tuli do snu swego Synka. Nikt nie chce zbudzić Maleńkiego Jezuska. Nawet wróbelki cichutko śpią w małej stajence. Oj, żeby tylko wiatr i śnieg nie wdarły się do stajenki. Tu aniołowie z białymi chustami przeganiają zamieć i wichurę, by nic nie mogło zburzyć tej Świętej Ciszy.
Nagle śpiew i gwar słychać gdzieś z oddali. To mali pastuszkowie idą do Jezuska. Ale póki co, zrobią Mu poduszeczkę z mchu i pieluszkę z pajęczyn, tak by Maluśkiemu było ciepło w tej stajence.
W dali słychać glos zbliżającej się karawany. To Anioł z piękną gwiazdą prowadzi dostojnych gości. Trzej Królowie idą powitać Jezusa i złożyć Mu pokłon. A jemioła z góry wola i zaprasza dzieci do Betlejem. Z gwiazdą , pełni mocy i radości nasze dzieci śpiewają małemu Jezuskowi „ Do Betlejem”.
I tak w naszych sercach rodzi się nasze własne Betlejem, nasze własne świętowanie. A nasi mali aktorzy, cóż , zawsze nas wzruszają, wywołują radość i nieustannie wzbudzają w nas poczucie dumy.