Troskliwe Misie poznają zabytki i historię Białegostoku
Odkrywanie pięknych miejsc w naszym mieście okazało się zajęciem niezwykle ciekawym i bardzo się cieszymy, że nasze Misiaki są już gotowe do poznawania historii i uroków Stolicy Podlasia. Zwiedzanie Białegostoku zaczęliśmy od spaceru ulicami naszego pięknego miasta oraz uczestnictwa w zajęciach, w Muzeum Historii Medycyny i Farmacji i wędrowania podziemnymi korytarzami Pałacu Branickich.
Białystok jest pięknym, zielonym miastem, ma również sporo miejsc, które wiele opowiadają nam o jego historii i wzbudzają duże zainteresowanie nie tylko turystów, ale również i mieszkańców. Naszą wędrówkę po mieście rozpoczęliśmy od przejścia alejkami parku Planty i sprawdzenia jak działają nasze fontanny. Po drodze przyjrzeliśmy się Pałacowi Branickich i parkowi wokół niego, a następnie z bliska obejrzeliśmy Bazylikę Mniejszą czyli naszą Farę. Nasze zainteresowanie wzbudziły również sąsiadujące z nią kamieniczki na Rynku Kościuszki. Zaznajomieni z wyglądem herbu Białegostoku z łatwością odnajdywaliśmy jego rysunek na różnych przedmiotach. Na koniec obejrzeliśmy sobie białostocki Ratusz i już wiemy co trzeba zrobić, by uśmiechnął się do nas. Wracając do przedszkola przeszliśmy, a raczej „pograliśmy” na chodniku będącym klawiaturą fortepianu i odwiedziliśmy Kawelina. Misiaki wracały zmęczone, ale zadowolone i pełne nowej wiedzy o miejscach, które często widziały przejeżdżając z rodzicami samochodem.
To oczywiście nie koniec naszych wycieczek poznawczych. Kolejna dotyczyła wizyty w Muzeum Historii Medycyny i Farmacji przy Pałacu Branickich.
Wizytę w Muzeum rozpoczęliśmy od wykonania gipsowej miniaturki Pałacu Branickich, gips w formach miał czas na stwardnienie, a my mogliśmy spokojnie zagłębić się w historię najpiękniejszego zabytku w naszym mieście. Na początek obejrzeliśmy film, w trakcie którego dowiedzieliśmy się jakie były dzieje pałacu i co się z nim stało w czasie drugiej wojny światowej oraz jak był wykorzystywany po odbudowie. Potem oglądając rycinę przedstawiającą pałac i park za czasów Klemensa i Izabeli Branickiej dowiedzieliśmy się jak wyglądało codzienne życie w pałacu. Okazało się, że na dziedzińcu często odbywały się ćwiczenia żołnierzy, które obserwował uważnie hetman Jan Klemens Branicki, a w ogrodzie hodowane były cytrusy, które były nie tylko jego ozdobą ale również dostarczały niezapomnianych wrażeń smakowych. Państwo Braniccy często lubili przechadzać się po ogrodach i parku, a gdy nadto się zmęczyli odpoczywali w altance czyli Pawilonie pod Orłem popijając napoje. Makieta parku wyrysowana na podłodze w muzeum uświadomiła nam jak rozległy i zróżnicowany jest to teren i ile pracy należy włożyć w to, by park wyglądał tak pięknie. Potem udaliśmy się na zwiedzanie pałacowych piwnic, gdzie mieliśmy okazję zerknąć na mury z czasów Branickich, przejść się wąskimi korytarzami, zobaczyć tajemne przejście i komnatę księżniczki gdyby tam mieszkała.
Po spakowaniu gipsowych miniaturek mieliśmy okazję lepiej przyjrzeć się otoczeniu pałacu. Spacerując po alejkach parkowych z bliska podziwialiśmy pracę ludzi odpowiedzialnych za rośliny w parku i jak Braniccy na chwilę zatrzymaliśmy się w altanie. Obejrzeliśmy freski na ścianie i podziwialiśmy rzeźby na pałacowym ścieżkach oraz liczne fontanny. Odwiedziliśmy również Herosa dźwigającego kulę ziemską i zrobiliśmy sobie z nim urocze zdjęcia.
To były wspaniałe wycieczki, a my poczuliśmy się jak Wielcy Odkrywcy swojego miasta, bo przecież tym był te wyprawy, radosnym odkrywaniem swojego miejsca na ziemi,
swojej Małej Ojczyzny.
28 października 2021