Jeżykowo sklepowo

Na zaproszenie pana Ernesta Bijaka, taty Marcela wybraliśmy się na wycieczkę do sklepu. Spotkanie ze sprzedawcą wpisało się doskonale w realizowaną przez nas tematykę „Poznajemy różne zawody”.

Na początek, jak na prawdziwy sklep przystało, dzieci miały okazję indywidualnie samodzielnie dokonać prawdziwego zakupu z użyciem prawdziwych pieniędzy – nawiązać kontakt z ekspedientem, poprosić o towar, zapłacić, przyjąć resztę i podziękować. Dzieci w praktyce poznały operację kupna-sprzedaży, która zakłada wymianę i daje korzyści obu stronom transakcji. Jeżyki z ciekawością poznawały wyposażenie sklepu, które jego właściciel atrakcyjnie prezentował. Rozstawione na ladzie sprzęty-kasa z drukarką paragonów, terminal płatniczy, kalkulator, komputer dzieci mogły dotknąć i wypróbować ich działanie. Zostały również poczęstowane witaminkami dla dzieci, które pośród innych towarów można nabyć w sklepie taty Marcelka. Dowiedzieliśmy się też, skąd wziął się pomysł na taki biznes, który zainicjowała sportowa przeszłość pana sprzedawcy. Z taką pasją opowiadał o swojej pracy, w tym jak dba o klientów, że na koniec kilkoro Jeżyków zgłosiło chęć pracy w sklepie w przyszłości. Nasza wizyta obfitowała w wiele niespodzianek, które pokazały kulisy pracy w sklepie. Pojawił się dostawca towaru, klienci chętni do zakupów, a nawet panowie ochroniarze wezwani alarmem. Wszystkie aktywności w sklepie odbywały się po odczekaniu, a stanie w kolejce i związany z tym klimat także można uznać za bezcenne.

Nasze spotkanie z panem Ernestem-sprzedawcą okazało się bardzo ciekawe i pouczające. Dzieci zadowolone wychodziły ze sklepu i radośnie po przyjacielsku żegnały się z jego właścicielem. Jeżyki na pewno na długo je zapamiętają, a relację ze sklepowych atrakcji można obejrzeć poniżej.



Starsze wpisy