Jesienna aura wyjątkowo zachęca wszystkich do spędzania czasu na świeżym powietrzu.

Korzystając z promyków słońca, staramy się wykorzystać każdą chwilę na spacery, wycieczki i zabawy ruchowe w plenerze. Po dniach, w których gościliśmy na zajęciach warzywa i owoce, wybraliśmy się na wycieczkę do pobliskich ogródków działkowych. Byliśmy tu pierwszy raz , ale na pewno nie ostatni. Za małą brameczką, kryje się zupełnie inny świat. Cisza tu i spokój. Śpiew ptaków uroczo komponuje się z szelestem liści i widokiem rumianych jabłek. Pękata dynia w towarzystwie dostojnych słoneczników dostarcza nam garstkę przyjemnych wrażeń wzrokowych. Tu i tam różnymi odcieniami fioletu zwraca na siebie uwagę lawenda i zimowity. Ogrodnicy z pasją krzątający się w swoich ogródkach, pozdrawiają nas ciepłym uśmiechem i przyjaznymi gestami. Ku ich uciesze odwzajemniamy się takimi samymi gestami.

Spodobały się nam wycieczki. Polubiliśmy też spacery do pobliskiego parku. Ale jak tu spokojnie spacerować kiedy stąpamy po bajecznych , jesiennych dywanach. No po prostu się nie da. Mini – dywan jesienny zrobiony w sali był impulsem do dalszego działania. Propozycję zabaw i ćwiczeń w parku „Myszaki” przyjęły z entuzjazmem. Zabraliśmy co trzeba i w drogę po zdrowie. Wie bowiem i mały i duży, że ruch to samo zdrowie, a do tego w pięknym plenerze to istna frajda. Pomysł bardzo trafiony. O tym, że sprawił moc radości nie tylko małym uczestnikom zajęć – mówić nie trzeba. Wybiegani, wyćwiczeni, pełni energii i dobrego humoru wróciliśmy do przedszkola zjadając obiadek z ogromnym apetytem. Tego dnia, „kolega sen” też jakoś szybciej do nas przyszedł. Ciekawe dlaczego?

                                                                                                    Z jesiennym pozdrowieniem – „Myszaki”