Spotkanie Misiaków Czyścioszków z panią pielęgniarką

Na początek króciutka retrospekcja: jest jesień, Misiaki zgłębiają tajniki dbania o czystość i higienę ciała, kiedy z szuflady wyskakują sympatyczne przybory toaletowe i proponują dzieciom przystąpienie do Klubu Czyścioszka. Po serii trudnych zadań Misiakom udaje się ta sztuka, a na znak przynależności do klubu każdy otrzymuje kąpielową gąbkę. Ustalamy też do czego zobowiązuje bycie w Klubie Czyścioszka. Tak mija kilka miesięcy.

Nieoczekiwanie, pod koniec lutego nasze znajome przybory toaletowe: Kotek Frędzelek, pani Szczotka, Misio Myjcio i pan Spryskiwacz, ponownie wyszły z szuflady i powiedziały: sprawdzamy was. Do swojej misji sprowadziły też swoją super bohaterkę: przedszkolną pielęgniarkę, panią Justynę. Miała ona ocenić, czy Klub Czyścioszka u Misiaków działa jak należy i pomóc w razie zauważonych braków. Nikt tego spotkania się nie obawiał. Misiaki były pewne swoich umiejętności, a sympatyczną panią pielęgniarkę znały z widzenia. Czasem zaglądała, by spytać, co słychać i czy nic nie potrzebujemy.

Od pierwszych chwil spotkania nasz gość dał się poznać, jako uśmiechnięta, miła i zabawna osoba. Z pomocą przyborów toaletowych sprawiła, że nasze powitanie było pełne chichotków i łaskotek. Dlatego odważnie poprosiliśmy, żeby pani Justyna opowiedziała nam o swojej pracy. Dowiedzieliśmy się, że aby zostać pielęgniarką lub pielęgniarzem trzeba dużo się uczyć, nie tylko o ludzkim ciele, ale o wielu innych sprawach. I nie ma innego wyjścia, nie można bać się widoku krwi. Pani pielęgniarka pokazała nam też różne przedmioty, np. stetoskop, szpatułkę, nowoczesny termometr do mierzenia temperatury ciała, które Misiaki znały już ze swoich dotychczasowych doświadczeń ze służbą zdrowia. Potem zajęliśmy się zagadnieniami higieny oraz dbania o czystość i swój wygląd. Porozmawialiśmy trochę o kąpieli i przyborach toaletowych, przypomnieliśmy sobie etapy mycia rąk oraz jak prawidłowo myć zęby, czesać włosy i oczyszczać nos. Pani Justyna często chwaliła maluszki, że tak dużo wiedzą i potrafią, pokazywała też jak jeszcze lepiej wykonywać czynności higieniczne i zachęcała, do codziennego treningu. W trakcie spotkania kilka razy oklaskiwała Misiaki za przerywniki muzyczne, piosenki i wierszyki związane z tematem, bo to przecież też dobry sposób na uczenie się ważnych rzeczy o higienie. Na koniec pani pielęgniarka zaprosiła dzieci na witaminową przekąskę. Rzecz jasna wszystkie składniki najpierw dokładnie umyliśmy, tak jak i nasze ręce. Zanim pożegnaliśmy się z naszym gościem otrzymaliśmy od niego potwierdzenie, że Misiaki są prawdziwymi czyścioszkami, a nasz klub działa bez zarzutu i świetnie się rozwija. Na pamiątkę spotkania dostaliśmy książeczki o myciu zębów oraz kolorowe chusteczki, z których najbardziej ucieszyły się misiowe noski. My też przygotowaliśmy pani Justynie coś na pamiątkę i poprosiliśmy, by odwiedziła nas wkrótce na zajęciach o zdrowiu.

 Następnego dnia, zainspirowani spotkaniem z pielęgniarką, otworzyliśmy przychodnię dla chorych zabawek z bardzo profesjonalną kadrą medyczną oraz apteką. Nauka poprzez zabawę to coś co Misiaki lubią najbardziej!

Pani Justyno, dziękujemy Pani za ciekawe spotkanie, pełne radości, wiedzy i praktycznych ćwiczeń, które miało duże znaczenie w kształtowaniu prawidłowych nawyków higienicznych u dzieci. Pani podejście do maluszków, pełne ciepła, uśmiechu i łagodności z pewnością sprawi też, że będą one, w razie potrzeby, bez lęku przekraczać

 progi gabinetów lekarskich i zabiegowych.

Dziękujemy!

Misiowe panie


Starsze wpisy