Jeżyki tak jak wszystkie przedszkolaki świętowały Mikołajki. W napięciu czekały na niespodzianki, które miały nastąpić. Potwierdził je sam Święty Mikołaj w liście skierowanym do jeżykowych dzieci. Okazało się, że atrakcje są przewidziane, ale po wykonaniu zadań. Mikołaj podzielił je na sportowe, słowno-muzyczne, układanki i sprawdzające wrażliwość serca. Dzieci dzielnie przenosiły paczki z prezentami, zbierały kamienie z drogi Mikołaja, toczyły kule po wyznaczonym torze, ćwiczyły sprawność rąk w pokonywaniu drogi do prezentu.

Brały udział w zabawie ćwiczącej buzię, rytmizowały mikołajkową rymowankę, śpiewały świąteczną piosenkę o Mikołaju i opowiadały ruchem muzykę jako wędrujące Mikołaje. Sprawnie układały Mikołajkowe puzzle w wersji dla starszych i młodszych Jeżyków. Wreszcie sprawdziły się jako życzliwi darczyńcy w zabawach „To jest nój prezent dla…” i ,,Coś tu mam”. Wzięły też na siebie zobowiązanie bycia pomocnikiem świętego Mikołaja poprzez wykonywanie drobnych obowiązków, które mogą stać się miłą niespodzianką dla rodziców. Kiedy spełniły wszystkie warunki, udały się na poszukiwania Mikołaja, który obiecał zawitać do naszego przedszkola. Zaraz za drzwiami natknęły się na stos prezentów, również dla Jeżyków nieobecnych z powodu kwarantanny.

Wesoło bawiliśmy się w Mikołajki, a niektóre zabawy powtarzaliśmy i nadal kontynuujemy już w większym gronie, żeby poczuć się trochę bardziej mikołajkowo.